Leje jak z cebra/ znowu.
Miałam wczoraj jechać na budowę i zrobić zjdęcia, ale przez tę paskudną pogodę nawet niechce mi się z domu wychodzić, a jak słysze o tych wszystkich zalanych miejscach to aż coś mi się robi i proszę Boga żeby San wytrzymał bo nie daleko Sanu mamy swoją budowę.Tak więc czekam z utęsknieniem na nie padanie deszczu.A na budowie wylali już ławy na górze i czekamy na dacharzy żeby ustawili szczyty, a potem mamy obiecane ścianki działowe i skończenie roboty naszych pracusi na budowie.Jak by nie ta wstrętna pogoda pewnie już by ich nie było na naszej budowie.
.Jutro mają już zalać wreszcie tak oczekiwany przezemnie strop.HURRA!!!
To miejsce z którego były brane kamienie do budowy zapory Solińskiej
Komentarze